|
www.ymaawroclaw.fora.pl Kung Fu YMAA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kungfupanda1
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:32, 27 Sie 2008 Temat postu: Skutecznosc a kung fu? |
|
|
Czesc mam 2 pytanie.
- czy kung fu jest skuteczne,w prawdziwej walce , a moze sie udało komus obronic dzieki kung fu.
-po co sie robi układy ? Wg mnie one nie przydaja sie w walce wogóle , chyba ze dla "baletu"
-skutecznosc kung fu miedzystylami , co sądzicie czy ktos trenujacy kung fu ma duze szanse z przedstawicielem innego stylu?
To by było na tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dexter
Pomocnik
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:14, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Właściwie to są trzy pytanie Ale nie ważne
- Czy kung fu jest skuteczne? Samo pytanie w sobie jest dosyć ciężkie... To zależy od osoby jaką się jest i z jaką się spotkasz na ulicy. Na pewno ktoś kto trenuje ma większe szanse niż ten, który nie trenuje nic. Domyślam się jednak co się kryje pod tym pytaniem. Kung fu jest sztuką walki, a nie sportem walki. W tym nie chodzi tylko o to żeby przywalić temu drugiemu (prawda? ). Kung fu jest bardzo skomplikowane i żeby zastosować techniki w walce to trzeba bardzo dużo ćwiczyć. Uczymy się technik samoobrony oraz osoby, które już troche ćwiczą mają dodatkowo sparingi. Sam nie miałem takiej sytuacji ale kilku moich znajomych z treningów zostało zaczepionych na ulicy... Z bijatyk wyszli zwycięsko... Trenują oni jednak troche dłużej.
- A po co się stoi i ćwiczy proste i sierpy? Żeby wyćwiczyć pamięć mięśni wzmocnić ścięgna, poprawić koordyncje ruchów, itd. Nikt na pewno na ulicy nie będzie walczył za pomocą sekwencji. Po za tym sekwencje są to układy technik, które jak najbardziej można zastosować po ich odpowiednim zmodyfikowaniu. I tu wracamy do punktu wyjścia czyli do tego, że kung fu jest sztuką. Sztuką, którą można demonstrować na pokazach i którą można się uczyć w sposób tradycyjny (mam namyśli, że uczymy się tradycyjnych form itd.) dla własnej satysfakcji. Myślę, że również to się kryje pod Twoim sformułowaniem "baletu". To tak samo jakbyś się zapytał po co w capoeirze tańczyć... no bo to w końcu to jest taniec a kung fu to sztuka walki.
- Pytanie jest znowu tendencyjne bo to zależy od indywidualnych osób...
Myślę jednak, że odwołam się raz jeszcze do tego iż kung fu jest sztuką, a nie sportem czy sportem walki. To tam myślę, że znajdzie się większa skutecznosć, a przynajmniej w dużo szybszym czasie (kung fu jest to przygoda na całe życie). Tam jest kładziony większy nacisk na sparingi i czysto praktyczne zastosowania (takie do wykorzystania na ulicy). Ciężko też powiedzieć bo ludzie którzy naprawdę kung fu umieją nie biegają po zawodach typu K2 czy innych.
Do najskuteczniejszych należą chyba judo, ju jitsu, boks i kick boxing.
No cóż, takie jest przynajmniej moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Czw 10:52, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Heyah!
ja krócej- mało kto korzysta z kung-fu na ulicy, ponieważ nie chodzimy z tautuażami na czole- PRZYWAL MI W TWARZ, BO CHCĘ SIĘ SPRAWDZIĆ! Ale jeżeli ktoś (naturalnie z totalnym brakiem wyobraźni ) zaczepiłby naszego trenera, to byłby to z pewnością samobójca
Sekwencji uczymy sie przede wszystkim, by zapamiętać kolejne techniki i jakoś je uporządkować.
Jeżeli chcesz skutecznie kogoś "lać", to osobiscie uważam, iż istnieje wiele skuteczniejszych technik od kung-fu. Ale jeżeli ktoś wybiera kung-fu to sądzę, że po prostu szuka czegoś więcej niż mogą zaoferać zajęcia typu z krav maga czy muay-thai.
Oczywiscie ja tak pisze, a najmniej uczęszczam na treningi, oł yeah!
Pozdrawiam
P.S.
Poza tym towarzystwo u nas jest najlepsze- ale że to my stanowimy smietankę wrocławskiej młodzieży to wszytkim wiadomo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
devon
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:35, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie, ze jakikolwiek styl kung fu jest skuteczny! Nalezy jednak pamietac, ze skuteczny moze byc tylko wyszkolony wojownik kung fu. Jezeli Twoje kung fu nie jest skuteczne, zacznij w koncu trenowac!! Same treningi z trenerem nie wystarcza. Czy myslicie, ze nasz Sifu trenowal tylko 3 razy w tygodniu po 2 godziny?! Jezeli chcesz byc skuteczny w kung fu, jezeli w ogole powaznie myslisz o kung fu, musisz trenowac 24 h na dobe. Nie mowie tutaj o poswiecaniu calego czasu na trenowanie technik poznanych na treningach, ale o nastawieniu i szukaniu zastosowania tych technik wszedzie, w kazdej sytuacji. Nie mowie tutaj jednak o bojowym zastosowaniu technik. Mowie o pozycjach, poruszaniu sie, percepcji, stanu ducha. Jezeli trenujesz kung fu i masz watpliwosci co do skutecznosci technik, ktore trenujesz, naprawde zastanow sie powaznie co robisz . Kung Fu, to owszem sztuka, ale sztuka walki. Trenowac sztuke walki mozna tylko, trenujac sztuke walki. To, ze otrzymasz w zamian duzo wiecej to inna bajka, ale musisz trenowac sztuke walki. Kazde uderzenie, ma byc uderzeniem, kopniecie kopnieciem, a blok blokiem. Musisz wyobrazac sobie realnego przeciwnika, opor jaki stawi jego cialo, ruch jaki wykona, zeby uniknac Twojego ciosu. Zapewne za bardzo skupiasz sie na szybkosci i na tym, zeby jak najszybciej poznac techniki, na kolejny stopien. Znacie Leszka? Ok, ma drgui stopien, ale czy byl mu ktos rowny na sparingu, gdy mial jeszcze ten pierwszy? Czy ktos ma watpliwosci, ze nie poradzi on sobie na ulicy? Technik, ktore sie uczymy, maja na celu tylko nauczenie odpowiedniej reakcji na atak. To sa tylko wzory, co z reszta Sifu powtarza caly czas. w realnej walce jestesmy wojownikami, ktorzy dostosowuja sie do okreslonej sytuacji. I co z tego, ze w Fu Bu, prawie dotykasz ziemi i kolano masz zgiete ponad 90 stopni?! Jedynie niszczysz sobie stawy. Z prawdziwego Fu Bu, musisz byc w stanie wyrwac sie do walki jak tygrys, a nie zrobisz tego z fu bu, w ktorym musisz sie podpierac rekami, bo masz za slabe uda, zeby utrzymac cialo tak nisko. Poza tym co z kregoslupem. Jestes pochylony do przodu, a powinienes byc wyprostowany i miec delikatnie podciagniete biodra jednoczesnie z lekko naciagnietym karkiem, ktory przyciagnie brode troche do klatki piersiowej, co naciaga kregoslup i sprawia, ze cale cialo jest w gotowosci do jakiejkolwiek akcji.
Ale sie rozpisalem..
Podsumowujac.. skutecznosc w Kung Fu to ciezka praca.. i bardzo dluuuuga.. ba, niekonczaca sie praca! Chcesz szybko komus zlac morde, zapisz sie na boks, albo krav mage. Chcesz osiagnac pefekcje w kazdym aspekcie? Trenuj Kung Fu. Co tu duzo gadac. Przyjdz na trening i zobacz jak porusza sie Sifu. Wszelkie watpliwosci sie rozwieja. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Achito
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:38, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A oto moje skromne zdanie:
Masz napewno wieksze szanse w walce jesli cos trenujesz. Ruszasz sie, zmuszasz sie do wysilku, budujesz sile i wytrzymalosc.Jesli trenujesz sztuke walki (badz sport walki) masz juz pewne odruchy i wiesz jak powinno wygladac pozadne kopniecie, czy blok.
Jesli chodzi o skutecznosc to mysle, ze to zalezy tylko od czlowieka!!!
ktos moze, miec 3 stopien bo perfekcyjnie wykonuje sekwencje, dba o pozycje, wysokosc reki itd. Ale robi to np. powoli ( nie wiem czy taka osoba ma prawo zdac ), lub boi sie wykorzystywac technik podczas walki na ulicy. Taka osoba jest zdyskwalifikowana na ulicy. A inna osoba moze cwiczyc Karate ( przepraszam , ale jestem w utwierdzeniu,ze karate to najslabsza sztuka walki i nikt jeszcze nie pokazal mi, ze sie myle, ale moze wkrotce ) i miec swietna szybkosc, oraz wycwiczony grad ciosow. Taka osoba ma szanse.
Do tego trzeba miec przede wszystkim ducha i wole walki. Nie wiem czy komus sie uda nauczyc walczyc, bo ,, nie chce oberwac", ale jak stwierdzi ,ze ,,tego nie lubi bo to boli". Trzeba poczuc to wewnetrzne uczucie, ktore rwie cie do walki nawet z zakrwawiona glowa i na wpol sparalizowanymi konczynami, lecz trzeba znalezc harmonie i nie walczyc na slepo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Achito dnia Pon 16:42, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fanek
Administrator
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:27, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No to ja tez sie wypowiem
- to czy ktos sie obroni w walce ulicznej zalezy od wielu aspektow. Na pewno osoba trenujaca KF bedzie miala wieksze szanse na obrone, ale nigdy nikt nie bedzie pewny na 100%, że da rade obronic sie na ulicy. Np jesli przeciwnikow jest wiecej to najlepiej wykorzystac cwiczenia z rozgrzewki - w sensie bieg Ale wiem, że u nas są takie osoby, które były zmuszone do walki i wyszły z tego obronną ręką
- Wydaje mi sie ze Kung Fu jest uniwersalne. Jak ktos woli wiecej kopac, to moze kopac, jak ktos woli uderzac to podczas sparingow wiecej bedzie używać rąk, a jeszcze inni mogą rzucać - jest dużo urozmaiconych ćwiczeń i każdy znajdzie swój własny styl. To zależy od konkretnej osoby i od tego jak bardzo sie przyklada.
- co do sekwencji... Jak jestes ciekawy/a to zobacz na [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
devon
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:14, 03 Wrz 2008 Temat postu: duch walki |
|
|
Fanek poruszyl chyba najistotniejszy temat w sztukach walki.. duch walki. Pamietam, jak przyszedlem na trening i przez dlugi czas, obawialem sie uderzen czy kopniec. Z czasem jak trenowalem i wiedzialem juz, czym pachnie dostac w twarz z piachy.. czy kopniaka w biodro lub piszczel.. i wiedzialem juz co zrobic, zeby uniknac czegos takiego.. zmienilo sie moje nastawienie psychiczne.. Zaczalem traktowac kazdy trening jak walke. Po pierwsze z samym soba, robiac chociazby panterki .. czy opanowujac juz ledwo istniejacy oddech w trakcie dynamicznej rozgrzewki.. ale przede wszystkim szukalem kontaktu z innym cwiczacym, zeby moc go zaatakowac i odeprzec jego atak. Zrozumialem, ze mozna komus skopac tylek nie umiejac zadnych ustalonych technik, bedac tylko dostatecznie szybkim i silnym. Zrozumialem tez, ze mozna to pomnozyc razy 10, gdy do sily i szybkosci dolozy sie odpowiednia mechanike ruchu. Zamiast walczyc z masa przeciwnika, czy jego sila, mozna sie do niej dostosowac, wykorzystac ja i uzyc swojej sily najskuteczniej jak to tylko mozliwe. To jest wlasnie kung fu! Trzeba zrozumiec technike, poczuc ja. Zrobic ja z zamknietymi oczami(lepkie dlonie). To na co zwraca uwage Mistrz: body language. Widzisz najmniejsza zmiane w postawie przeciwnika, na ktora noge przeniosl ciezar, zacisnal mocniej piesc, a w bezposrednim kontakcie czujesz, zmiane nacisku podazasz za przeciwnikim, zeby w odpowiednim momencie tylko dolozyc sile w dokladnie tym samym kierunku(lub odpowiednio innym) co Twoj przeciwnik, zeby w niespodziewany dla niego sposob poslac go na ziemie, lub zadac mu kilka poteznych uderzen, na ktore nie bedzie mogl odpowiedziec, bo wlasnie poruszal sie w innym kierunku i chwile mu zajmie pokonanie sily bezwladnosci.. cwiczenie samej sily, caly Fa Jing, charakterystyczny dla kazdego stylu.. stal owinieta w bawelne.. polaczenie wyczucia przeciwnika z umiejetnoscia zgrania calego swojego ciala do strzelenia piescia jak z bicza.. owijamy sie ladnie robiac blok i Strzal.. ale wszystko to bez solidnych podstaw, jakimi sa postawy ciala i umiejetnosc szybkiego i plynnego przechodzenie miedzy nimi oraz bez dobrze opanowanych technik poruszania sie.. bedzie tylko marna karykatura, ktorej lepiej w ogole nie stosowac na ulicy. W ogole, stosowanie czegokolwiek na ulicy to zart.. Dostajesz nieoczekiwanego strzala w twarz, odrzuca Cie na chwile na bok, ale przeciez trenujesz prawie codziennie.. taki strzal to nic.. rzuczasz sie na przeciwnika i robisz z niego miazge.. a jakie techniki przypadkiem zastosujesz spontanicznie, nie zastanawiajac sie nad nimi w ogole, to juz niewazne
Dlatego wszystkim polecam Xing Yi.. ten styl dobrze wplywa na ducha walki..
Jesli dobrze wycwiczymy jakies techniki, to pojawia sie one same w realnej walce.. czasami bez naszej wiedzy... gdy juz naszego przeciwnika, beda wynosic nieprzytomnego z klubu, dojdzie do nas jakich technik uzylismy...
Oczywiscie nie promuje tutaj przemocy.. ale trzeba wiedziec, ze jezeli nie walczymy to nie walczymy i unikamy walki jak sie tylko da.. Jesli jednak juz dochodzi do walki.. nie ma regul, ani zasad. Tylko jeden czlowiek ma wyjsc caly z Niej i proponuje zebyscie to byli Wy
Podsumowujac... jesli jakas technika nie wejdzie mi w nawyk.. to znaczy, ze jej nie umiem i napewno nie zastosuje na ulicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zwirek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:38, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kungfupanda1 napisał: | Czesc mam 2 pytanie.
- czy kung fu jest skuteczne,w prawdziwej walce , a moze sie udało komus obronic dzieki kung fu. |
Żaden styl nie walczy za Ciebie, możesz nic nie ćwiczyć i „wymiatać” na ulicy, wszystko zależy od psychiki
kungfupanda1 napisał: | -po co sie robi układy ? Wg mnie one nie przydaja sie w walce wogóle , chyba ze dla "baletu" |
po pierwsze: metodyka nauczania danego stylu jest tak opracowana, w formach są podstawowe techniki, sposoby poruszania się w walce, pewne aspekty taktyczne itd. fomy sa tylko jednym z wielu elementów treningu, opierając się tylko na nich nikt się walczyc nie nauczył
po drugie: fantastyczne ćwiczenie kondycyjne i koordynacyjne
po trzecie: duza satysfakcja z tego, że potrafisz wykonac daną formę, a niektóre są naprawde trudne do wykonania,
kungfupanda1 napisał: | -skutecznosc kung fu miedzystylami , co sądzicie czy ktos trenujacy kung fu ma duze szanse z przedstawicielem innego stylu?
To by było na tyle |
Jeżeli trenuje uczciwie walkę, ma sparringi to czemu nie? Tak jak w pytaniu nr 1 to nie styl walczy za Ciebie, tylko Ty sam, nie ma znaczenia co, tylko jak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 7:37, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
a ja też mam pytanie.
Uczycie może ciosów specjalnych...takich co generują w uderzeniu energię Czi... np. kiedy uderzę przeciwnika to energia Czi sparaliżuje mu brwii..albo paznokcie u stóp??
/hihihihi...lol/.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Achito
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:33, 04 Wrz 2008 Temat postu: Re: duch walki |
|
|
devon napisał: | Fanek poruszyl chyba najistotniejszy temat w sztukach walki.. duch walki.
. |
Fanek????
devon napisał: | Dlatego wszystkim polecam Xing Yi.. ten styl dobrze wplywa na ducha walki..
. |
Mozesz powiedziec o tym cos wiecej? Bo tak naprawde nie wiem o czym mowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
devon
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:36, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Xing Yi? Hmm.. Mentalny Boks.. Jeden z trzech koronnych wewnetrznych styli Kung Fu, obok Pakua i Tai Chi. "Jesli inne style walki, tylko pukaja do drzwi przeciwnika, Xing Yi je wywaza". Bardzo efektywny styl kung fu, oparty na teorii pieciu elementow, nauczany takze w YMAA. Kto sprobowal, napewno sie juz zakochal .
Ciekawe jest tez Yi Quan, ktore wyroslo z Xing Yi(Quan), ale tutaj moze juz Michal sie wypowie
A odnosnie specjalnych ciosow, heh.. przy kazdym uderzeniu uzywasz energii czy tez inaczej qi(czi czy jak tam wolisz). Uczac sie generowania sily, czyli tak zwanego Fa Jing'u, uczysz sie jak spenetrowac przeciwnika uderzeniem. Szczegolnie w stylu Bialego Zurawia, gdzie uderzenia powinny byc jak strzal z bicza. Na zewnatrz wyglada niegroznie, jakby pacniecie, a przy odpowiednim wykonaniu, energia uderzenia rozchodzi sie wglab ciala przeciwinika. Znow jednak przypomne, ze bez stabilnej pozycji i technik poruszania, nie ma mowy o Fa Jingu. Bez dobrego treningu fizycznego, kondycyjnego i bez rozciagania, mozna sobie zrobic tylko krzywde, bo taki strzal z bicza jest dosyc wymagajacy dla naszego ciala. Przede wszystkim przyczepy miesni i sciegna sa tutaj zagrozone, jesli za szybko bedziemy chcieli poteznie uderzyc..
Ostatnio bardzo mocno interesuje sie Ninjitsu.. tez polecam poogladac na youtube, jak ludki sobie radza.. niestety nie chce mi sie w tym momencie, wklejac linkow Ninjitsu to ciekawa propozycja dla ludzi zainteresowanych "przetrwaniem na ulicy". Widze w tej sztuce, strasznie duzo podobienstwa do wewnetrznych styli kung fu. Sama sztuka walki wrecz Ninja, nazywa sie Taijitsu.. brzmi znajomo? Nie tylko brzmi, juz sprawdzalem, lodujac wielokrotnie na ziemii.
Skoro juz tak sie rozpisuje, to polecam obejrzec filmiki Bruce'a Frantzis. Prawdziwy mistrz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stenia
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 8:13, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Achita napisał: | jestem w utwierdzeniu,ze karate to najslabsza sztuka walki . | Jestem bardzo ciekawa, ile trenowałeś karate, żeby wysuwać takie wnioski?
Bo domyślam sie, Achito, że miałeś szeroką czasowo skalę porównawczą wspartą odpowiednimi umiejętnościami technicznymi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stenia dnia Nie 8:33, 07 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Achito
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:21, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Stenia napisał: | Jestem bardzo ciekawa, ile trenowałeś karate, żeby wysuwać takie wnioski?
Bo domyślam sie, Achito, że miałeś szeroką czasowo skalę porównawczą wspartą odpowiednimi umiejętnościami technicznymi... |
No musze sie przyznac, ze moje doswiadczenia sa oparte wylacznie na obserwacjach ( widzialem tylko 1 walke w ktorej karate wygralo z inna sztuka walki i bylo widac ,ze ustawiane) no i ,,walce" z kolezanka. Ale teraz moj kolega chodzi na Karate Kyokushin-Kan Kai (sorry jesli cos zle) a jego wujek podobno w tym wymiata , wiec zobaczymy na sparringach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zwirek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:27, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Achito napisał: |
No musze sie przyznac, ze moje doswiadczenia sa oparte wylacznie na obserwacjach ( widzialem tylko 1 walke w ktorej karate wygralo z inna sztuka walki i bylo widac ,ze ustawiane) no i ,,walce" z kolezanka. Ale teraz moj kolega chodzi na Karate Kyokushin-Kan Kai (sorry jesli cos zle) a jego wujek podobno w tym wymiata , wiec zobaczymy na sparringach. |
z ciekawości, ile masz lat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stenia
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 6:17, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Stenia dnia Pon 6:18, 08 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:04, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
hihhhi....i znów pojechali po biednym karate.
Ile Ty się Stenia musisz użerać/pocierpieć przez ludzi.
Co do energi Czi... no nie viem Devon. Ostatnio w czasie "monologu" na worku miałem przy sobie żarówkę.... i nie świeciła. Jesteś pewnien, że przy każdym udeżeniu generujemy energię? Może ją źle trzymałem.... ale raczej wątpie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stenia
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:20, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zakładam, że takie podejście z jakim się "użeram" jest po prostu wynikiem niewiedzy...Nawet jeśli ktoś ma takie, a nie inne zdanie o karate to nie planuję spalić rytualnie mojej karategi.... Często ludzie obejrzą np. jakieś zawody, okrojone ze wszystkich możliwych zastosowań stricte bojowych i na tej podstawie wyrabiają sobie zdanie...Hyhyhy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stenia dnia Pon 9:20, 08 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zwirek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:40, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ale wujek jego kolegi ponoć w tym wymiata...więc może nie do końca jest az ta źle z tym karatem
Co do energii Chi/Qi/Czi/etc. pozwolicie, że się nie wypowiem
na marginesie do wszystkich "zainteresowanych" - w soboty nie mam już zajęć
Pozdrawiam serdecznie
wasz Żwirecki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fanek
Administrator
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:22, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jak tylko przeczytalem"jestem w utwierdzeniu,ze karate to najslabsza sztuka walki" to od razu wiedzialem ze Stenia nie bedzie zadowolona i doda swoje pare groszy P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stenia
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 6:10, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Fanek, jaki Ty przemyślny.... Kto by sie spodziewał
Żwirek - oto co znaczy awans w pracy to jest to co tygrysy lubią najbardziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
devon
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:36, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jacek - jestem pewien
Generowac, a odpowiednio nia kierowac, to juz inny level wtajemniczenia
Co do karate, to trzebaby zobaczyc prawdziwego mistrza tej sztuki, aby moc cokolwiek o tym powiedziec. Ja kojarze sobie karate z pospinanymi kolesiami, sztywnymi ruchami i dosyc lopatologiczna mechanika ruchu ciala, ale jestem pewien, ze mastachy poruszaja sie naprawde plynnie i w walce przypominaja tygrysa. Choc jeszcze nigdy takiego nie widzialem, moze Steniu podesles jakies linki? ..z checia sie wiecej dowiem o karate. Niestety z kazda sztuka jest tak, ze panuja wokol niej jakies glupie stereotypy, bo mase ludzi naogladalo sie filmow, zaczeli trenowac i od razu chca wygladac jak Ci goscie z filmow, ktorzy btw w wiekszosci sa leszczami.. No i promuja dana sztuke na kiepskim poziomie, otwieraja kolejne szkoly i niszcza to co piekne. Odzieraja sztuke ze wszystkiego, czego nie rozumieja i wydaje im sie, ze jest niepotrzebne, bo trzeba duzo czasu na tym spedzac.. niestety, wiekszosc rzeczy w sztuce walki wymaga cierpliwosci i pokory. Czasami zrozumienie przychodzi po roku, dwoch walkowania prostego ruchu.. W ogole zalamuje mnie poziom zaangazowania ludzi w YMAA Wroclaw.. tylko niektorzy czytaja ksiazki mistrza, wiekszosc nie ma pojecia co to Chi, Shen czy Jing, a Qigong kojarza z relaksujacymi cwiczeniami.. juz nawet nie wspomne o zainteresowaniu anatomia czlowieka. Miesnie, sciegna kosci, stawy.. Fakt, moze brakuje jakichs zajec teoretycznych, wprowadzenia w arkana Wu Shu.. a ilu ludkow zna historie Wu Shu? Heh.. wole nie pytac. No coz, dobrze ze jest choc paru ludzi, ktorzy naprawde wnikaja w temat. Przewaznie Ci sami ludzie wymiataja.. dziwne nie?!
Acha.. link do stronki o Xing Yi: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zwirek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:47, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Po kolei Marcinku
devon napisał: |
Generowac, a odpowiednio nia kierowac, to juz inny level wtajemniczenia
|
energię to my generujemy…na pewno, ale czy jest to ta tajemnicza Chi / Qi?
devon napisał: |
Co do karate, to trzebaby zobaczyc prawdziwego mistrza tej sztuki, aby moc cokolwiek o tym powiedziec. Ja kojarze sobie karate z pospinanymi kolesiami, sztywnymi ruchami i dosyc lopatologiczna mechanika ruchu ciala, ale jestem pewien, ze mastachy poruszaja sie naprawde plynnie i w walce przypominaja tygrysa. Choc jeszcze nigdy takiego nie widzialem, moze Steniu podesles jakies linki? ..z checia sie wiecej dowiem o karate.
|
To źle sobie kojarzysz, a operujesz zdecydowanie sloganami i stereotypami, bardzo, swoja drogą popularnymi w środowisku kung fu / wu shu. A tak lubisz Białego Żurawia Widziałeś może jakieś tradycyjne kata z tego sztywnego karate? Patrząc z perspektywy ćwiczącego chińskie sztuki walki zobaczysz: styl południowy, mało kopnięć, mocna praca ciałem, bardzo stabilne pozycje, dużo klatki piersiowej, ciekawa praca rąk – coś ci to przypomina?
devon napisał: |
Niestety z kazda sztuka jest tak, ze panuja wokol niej jakies glupie stereotypy, bo mase ludzi naogladalo sie filmow, zaczeli trenowac i od razu chca wygladac jak Ci goscie z filmow, ktorzy btw w wiekszosci sa leszczami.. No i promuja dana sztuke na kiepskim poziomie, otwieraja kolejne szkoly i niszcza to co piekne. Odzieraja sztuke ze wszystkiego, czego nie rozumieja i wydaje im sie, ze jest niepotrzebne, bo trzeba duzo czasu na tym spedzac.. niestety, wiekszosc rzeczy w sztuce walki wymaga cierpliwosci i pokory.
|
Bla, bla, bla…
devon napisał: |
Czasami zrozumienie przychodzi po roku, dwoch walkowania prostego ruchu..
|
a jeżeli nie przyjdzie? To co wtedy?
devon napisał: |
W ogole zalamuje mnie poziom zaangazowania ludzi w YMAA Wroclaw.. tylko niektorzy czytaja ksiazki mistrza, wiekszosc nie ma pojecia co to Chi, Shen czy Jing, a Qigong kojarza z relaksujacymi cwiczeniami.. juz nawet nie wspomne o zainteresowaniu anatomia czlowieka. Miesnie, sciegna kosci, stawy.. Fakt, moze brakuje jakichs zajec teoretycznych, wprowadzenia w arkana Wu Shu..
|
ciekawe, co daje ci prawo do osądzania ćwiczących z perspektywy?...no własnie jakiej? Przypomnij swój staz treningowy, stopień…etc.
a może po prostu ciężko ćwiczą i angażują się w trening, nie zawracając sobie głowy teoriami, które i tak trudno przyporządkować do tego co jest na treningach, może po prostu chcą nauczyć się walczyć? A nie czytać książki na treningach?
devon napisał: |
a ilu ludkow zna historie Wu Shu? Heh.. wole nie pytac.
|
pytanie, według której federacji ta historia miałaby być nauczana? No i czy bardziej czy mniej mityczna historia?
devon napisał: |
No coz, dobrze ze jest choc paru ludzi, ktorzy naprawde wnikaja w temat. Przewaznie Ci sami ludzie wymiataja.. dziwne nie?!
|
niekoniecznie oni wymiatają, ale potrafią innych przekonać, że tak jest – i to jest sztuka
devon napisał: |
Acha.. link do stronki o Xing Yi: [link widoczny dla zalogowanych]
|
polecam forum z tej strony, zwłaszcza filmy – chociaż teraz w erze youtube to i tak jest nieistotne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnnaK.
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 11:45, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
zwirek- dobrze piszesz. To sztuka walki, sztuka - także każdy rozumie to inaczej, lepiej czy gorzej,nie mi to osądzać. Każdy ma swoją drogę, inne kung fu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
devon
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:46, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | energię to my generujemy…na pewno, ale czy jest to ta tajemnicza Chi / Qi? |
na pewno , ale czy ona taka tajemnicza?
Cytat: | To źle sobie kojarzysz, a operujesz zdecydowanie sloganami i stereotypami, bardzo, swoja drogą popularnymi w środowisku kung fu / wu shu. |
Zgadzam sie, dlatego z checia chcialbym zmienic swoje stereotypowe podejscie.
Cytat: | A tak lubisz Białego Żurawia Widziałeś może jakieś tradycyjne kata z tego sztywnego karate? Patrząc z perspektywy ćwiczącego chińskie sztuki walki zobaczysz: styl południowy, mało kopnięć, mocna praca ciałem, bardzo stabilne pozycje, dużo klatki piersiowej, ciekawa praca rąk – coś ci to przypomina? |
Ach.. no wiem, wiem.. Wiem, ze nic nie wiem na temat karate, obiecuje sie poprawic
Bla, bla, bla ..
Cytat: | a jeżeli nie przyjdzie? To co wtedy? |
Piszac ten fragment, wiedzialem ze jakos na to zareagujesz.. bo wiem, ze tak wlasnie powstalo YiQuan, poprzez wybranie najskuteczniejszyc, praktycznych rzeczy i jesli sie tutaj myle to prosze popraw mnie. Mysle jednak, ze czym innym jest znalezienie lepszej metody treningowej, a czym innym usuniecie pewnego aspektu treningowe w ogole i absolutnie nie pilem do YiQuan , o ktorym btw tez nic nie wiem, poza tym czego Ty sam mnie nauczyles
Cytat: | ciekawe, co daje ci prawo do osądzania ćwiczących z perspektywy?...no własnie jakiej? Przypomnij swój staz treningowy, stopień…etc.
a może po prostu ciężko ćwiczą i angażują się w trening, nie zawracając sobie głowy teoriami, które i tak trudno przyporządkować do tego co jest na treningach, może po prostu chcą nauczyć się walczyć? A nie czytać książki na treningach? |
No troche mnie ponioslo, fakt. Po prostu nie rozumiem, jak mozna trenujac Kung Fu/Wu Shu, nie znac nawet znaczenia slow Kung Fu i nie slyszec o sformulowaniu Wu Shu? Namawiam mocno do zainteresowania sie troche mocniej teoria.. jednak. Nie mowie, zeby od razu czytac caly "Korzen", ale wiedziec ze chociaz sa takie pojecia jak Jing, Shen czy meridian(o Qi moze nie wspominam, bo nie chce Cie znowu denerwowac ).
Cytat: |
pytanie, według której federacji ta historia miałaby być nauczana? No i czy bardziej czy mniej mityczna historia? |
No to fakt..
Cytat: | niekoniecznie oni wymiatają, ale potrafią innych przekonać, że tak jest – i to jest sztuka |
Heh.. dobre. Nie no, oczywiscie to nie jest regula, ale mialem tutaj na mysli chociazby Ciebie i chyba przyznasz, ze trenowanie jakiegos ruchu, bez jego zrozumienia/wyczucia i co najgorsze bez proby zrozumienia jest troszke.. hmm, naiwne? Po prostu zrozumienie, prowadzi do wyczucia, badz na odwrot, ale na pewno przyspiesza proces nauki.
Cytat: | zwirek- dobrze piszesz. To sztuka walki, sztuka - także każdy rozumie to inaczej, lepiej czy gorzej,nie mi to osądzać. Każdy ma swoją drogę, inne kung fu. |
No dobrze pisze, dobrze. Przepraszam wszystkich, ktorych w jakis sposob moglem urazic piszac o malym zaangazowaniu.. nie mam nic na swoja obrone, dalem sie poniesc emocjom.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez devon dnia Pią 17:48, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zwirek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:34, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Devon, jak wrócę z wywczasów to sobie dalej pogadamy
Na razie pozdrawiam serdecznie (nie tęskno Ci tam na obczyźnie?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
devon
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:33, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
wywczasowujesz sie, fajnie
ja juz nie na obczyznie
Wroclaw!
Jak wrocisz to sie jakos ustawimy, na mile pogawedki o qi
Z checia zobacze Twoje kung fu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dexter
Pomocnik
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:26, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
devon napisał: | Jak wrocisz to sie jakos ustawimy [...]
Z checia zobacze Twoje kung fu |
Ja Cię Żwirek nie podpuszczam ale to brzmi jak wyzwanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:40, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
cytat /DEVON/:
"Generowac, a odpowiednio nia kierowac, to juz inny level wtajemniczenia Smile
Co do karate, to trzebaby zobaczyc prawdziwego mistrza tej sztuki, aby moc cokolwiek o tym powiedziec."
tzn. że co...mistrz karate będzie w stanie zaświecić żarówkę w czasie uderzenia??
cytat cytatu do cytatu (cytuję):
"bla bla bla bla:
Ble ble ble ble ble.
A właśnie... daj znać Żwirku kiedy wrócisz... tęsknię hihihi.
GRAB`n`LINK idzie super....hehehe...tzn. tak super jak może po dłuższej przerwie. lol. Tak czy siak daj namiary kiedy będziesz miał zajęcia
o...i jeszcze jedno... ilu mistrzów karate jest potrzebne do zasilenia małego urządzenia AGD????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stenia
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 16:10, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ech...co do linków o karate, to od razu mówię, że trzeba ostrożnie wybierać, a już na pewno nie wyrabiać sobie zdania na podstawie filmiku...dlaczego - chyba nie muszę tłumaczyć...Z takich linków, gdzie nie ma "sztywnego" karate (bo w żadnym wypadku i nigdy w życiu karate nie powinno być sztywne ) to obejrzyjcie enbu naszej polskiej pary (w dużym skrócie jest to walka reżyserowana, zastosowania są już "niesportowe", ale jest to forma współzawodnictwa sportowego":
http://www.youtube.com/watch?v=JtPV3fQ3B1s
a jeśli chodzi o takie "mniej sztywne" kata (ja bym powiedziała, że raczej "lżejsze") to np. Unsu http://www.youtube.com/watch?v=6Z136yV8pqU lub Empi http://www.youtube.com/watch?v=AdCpU2mSvHQ (to jest akurat
chyba jedno z lepszych wykonań tego kata na You Tube)...
Hyhy zrobił się tu jakiś panel dyskusyjny ideologiczny - chyba trzeba trochę wyluzować - w końcu pasja ma łączyć, a nie dzielić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stenia dnia Czw 16:12, 18 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|